Zastanawiam się, wręcz cholernie mnie to ciekawi, czy ma ona związek z jego życiem? Może narażę się fanom reżysera, zadając takie pytanie, ale od razu zaznaczę, że wiem, że Anthony Hopkins naprawdę nie pożera mózgów, mimo iż zagrał seryjnego mordercę w "Milczeniu...", a Jackie Earle Haley nie jest zapewne podofilem, jak wskazywałaby na to jego postać w "Małych dzieciach".
Jednakże nie da się nie zauważyć powtarzającej się tematyki pedofilii w filmach Solondza, stąd pytanie - były jakies podejrzenia wobec niego, że tak zapytam wprost, plotki, spekulacje? A może jakaś przykra sytuacja w rodzinie, w dzieciństwie, no gdziekolwiek, wyjaśniał to kiedyś czy zwyczajnie lubi taką kontrowersyjną tematykę i koniec historii?
Spójrz na to jak ten facet wygląda i zadaj sobie pytanie, czy nie przypomina w 100 % stereotypowego pedofila ;) (żeby nie było że go bezpodstawnie oskarżam, to nie znam faceta osobiście, ani nie widziałem żadnego jego filmu).
Coś w tym jest. Solondz wygląda jak bohater swojego własnego filmu. Bardzo ciekawy reżyser, ma swój styl.
Warto zaznaczyć, że facet może mieć skłonności pedofilskie i nie musi od razu gwałcić czy molestować dzieci, równie dobrze może to wyzwalać w filmach.