Mozecie mi powiedziec..dlaczego Tony jest na plakacie i w ogole jak on tam nawet 10 minut nie gra!!!!!!??????no nic......obejrzalal to tylko dlatego ze on tam grai...no zem sie naogladala Tony'ego....
10 minut, ale za to, jakich:) No dobra, przyznam się, że też dałam się podpuścić, ale czego się nie robi dla ulubionego aktora:) Trudno się dziwić, że plakat promuje wielkie nazwiska ? to taki lep na widza. Na szczęście film nie należy do najgorszych, więc można go spokojnie obejrzeć:)
Jest na plakacie, ponieważ postać którą gra jest szalenie ważna w książce, na podstawie której powstał film! Ale rozumiem, że można w tej ekranizacji "Procesu" Kafki tego nie wyłapać. Specyficzna lektura. Zachęcam przed filmem, dla lepszego zrozumienia.
Racja, ale to przesada żeby to jego nazwisko na tym plakacie odgrywalo role pierwszoplanową...
To proste, Hopkins był wtedy u szczytu sławy, po triumfie i Oscarze za "Milczenie owiec". Nawet niektóre plakaty "Procesu" są mylnie wobec samego filmu stylizowane pod skojarzenia z Hannibalem (nazbyt mroczne). Ale cóż - dla MacLachlana była to próba przebicia się na ekran kinowy i wydostania ze skojarzeń z agentem Cooperem z "Twin Peaks", z kolei o Robardsie (którego uwielbiam) pamiętali pewnie tylko miłośnicy westernów i kina politycznego lat 70. W 1993 roku to Anthony był megagwiazdą i jedynym aktorem z wielkim nazwiskiem w "Procesie".